Strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego, którzy 5 lipca około godz. 18.40 patrolowali skwer Dywizji Pancernej przy parku Fontann nad Wisłą, zobaczyli kłęby czarnego dymu unoszące się od strony Wybrzeża Kościuszkowskiego.
Funkcjonariusze natychmiast udali się w stronę przystanku autobusowego przy ulicy Sanguszki, skąd unosił się dym. Na miejscu funkcjonariusze upewnili się, że nikt nie został poszkodowany. Dym wydobywał się spod maski peugeota. Kierowca jechał sam. Z jego relacji wynikało, że auto zapaliło się w czasie jazdy. Mężczyzna próbował ugasić pożar swoja gaśnicą. Pomagali mu kierowcy przejeżdżających samochodów, którzy użyczali swoje gaśnice. Strażnicy wezwali straż pożarną i policję oraz zabezpieczyli miejsce zdarzenia, by udrożnić drogę wezwanym służbom. Kilkanaście minut później przyjechała straż pożarna, która ok. godz. 19 dogasiła pożar.