Stojący przy karetce pogotowia strażnik miejski na miejscu zdarzeniaMogło skończyć się tragicznie. Wczesnym popołudniem 15 lipca w krzakach nieopodal pętli autobusowej na Woli leżał nieprzytomny mężczyzna. Na szczęście został zauważony przez strażników miejskich. Funkcjonariusze udzielili mu pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie.

Minęła godzina 13, gdy strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego rozpoczęli patrolowanie otoczenia pętli autobusowej przy Forcie Wola. Przechodząca obok kobieta wskazała im na znajdujący się tam nieduży pawilon, po czym oddaliła się. Podczas kontroli otoczenia budynku zajrzeli też za rosnące po sąsiedzku krzaki. Pomiędzy gałęziami zauważyli leżącego na trawniku człowieka. Od mężczyzny nie było czuć alkoholu. Funkcjonariusze sprawdzili jego czynności życiowe. 30-latek był nieprzytomny, ale oddychał. Strażnicy ułożyli go w pozycji bocznej bezpiecznej i wezwali pogotowie ratunkowe. Do przyjazdu karetki kontrolowali jego czynności życiowe. Nieprzytomny został przewieziony do szpitala.

Stojący przy karetce pogotowia strażnik miejski na miejscu zdarzenia