2020 02 uniwersalne ratownik 01O ogromnym szczęściu może mówić pasażer tramwaju linii 24, któremu strażnicy miejscy, zaalarmowani przez zaniepokojonego motorniczego, razem z ratownikami medycznymi uratowali życie. 

Do strażników miejskich, którzy patrolowali ulicę Młynarską, podszedł motorniczy tramwaju nr 24 i poinformował, że od dłuższego czasu w pojeździe znajduje się mężczyzna, a on nie może go dobudzić. Pasażer siedział oparty głową o szybę, nie ruszał się, miał zamknięte oczy. Nie reagował na żadne bodźce, ciężko oddychał, był nieprzytomny. Funkcjonariusze natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe, wynieśli mężczyznę z tramwaju, położyli w bezpiecznym miejscu i ułożyli w pozycji bocznej bezpiecznej. Przy 30-latku znaleźli stumililitrową butelkę po leku – była pusta. W trakcie oczekiwania na przyjazd karetki mężczyzna zaczął tracić oddech, a jego tętno stało się niewyczuwalne. Strażnicy rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową i kontynuowali ją do czasu przyjazdu ratowników, którzy walczyli o jego życie jeszcze przez około 45 minut. Kiedy czynności życiowe wróciły, jeden z ratowników powiedział, że mężczyzna „był już jedną nogą na tamtym świecie”. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.