2018 uniwersalne w radiowozie 02Świątecznego karpia zwykle kupujemy w sklepach lub na bazarach. Pewien 37-latek postanowił go chyba złowić, bo w jednym z wolskich sklepów po raz kolejny próbował ukraść kołowrotki i inne akcesoria wędkarskie. Ponieważ mężczyzna wpadł w sieć zastawioną przez właściciela sklepu i strażników miejskich wigilijnego karpia będzie mógł zjeść w areszcie.

Amator połowów na cudzy koszt pojawił się wieczorem 4 grudnia w jednym z wolskich sklepów wędkarskich. Pracownik sklepu znał go z widzenia ponieważ mężczyzna był tam już dwukrotnie i dokonał kradzieży kołowrotków. Tym razem sprzedawca wezwał strażników miejskich. Gdy przyjechali czekał na nich przed sklepem. Dokładnie opisał jego wygląd i wskazał miejsce gdzie kręcił się po sklepie. Mężczyzna oglądał właśnie wędziska. Gdy strażnicy podjęli interwencję mężczyzna miał w kieszeni kurtki kołowrotek, a w jego plecaku znajdowały się cztery kolejne. Z wszystkich zdążył już zdjąć zabezpieczenia. W plecaku znaleziono cążki do ich obcinania. Gdy do sklepu przyjechał wezwany przez strażników patrol policji, sprzedawca wycenił wartość tych pięciu kołowrotków na 5 tysięcy złotych. Ujęty mężczyzna został przekazany policji.