Dokładny opis poszukiwanej osoby to kluczowa sprawa. Granatowy kaptur i wózek na zakupy przesądziły we czwartek o błyskawicznym odnalezieniu zaginionej kobiety.
Wolski patrol straży miejskiej dostał 19 stycznia informację o pasażerce, która już po raz drugi objeżdża trasę autobusu 190, w tę i z powrotem. Dyspozytor przekazał, że kobieta jest ubrana w granatowy płaszcz z kapturem i ma przy sobie zakupowy wózek na kółkach.
To wystarczyło strażnikom do skojarzenia z opisem, jaki słyszeli na porannej odprawie. Patrol namierzył autobus po numerze bocznym wozu i wszedł do środka. Przypuszczenia potwierdziły się – zagubiona kobieta okazała się poszukiwaną, której zaginięcie, poprzedniej nocy, zgłosiła policji jej córka.
Dzięki postawie zaniepokojonych jej zachowaniem współpasażerów i dokładnemu opisowi zaginionej, 55-letnia Ukrainka błąkała się niespełna dobę.