Dzięki współpracy służb oraz zainteresowaniu właścicielki baru na Woli, zaginiony chłopiec szybko wrócił do zrozpaczonych rodziców. W sobotę około południa od Policji wpłynęło zgłoszenie o zaginionym dziecku. Dyżurny straży miejskiej natychmiast poinformował wszystkie obecne w terenie patrole. Rozpoczęły się poszukiwania malca.

Po piętnastej dyżurny otrzymuje informację na 986. Zgłasza się właścicielka baru na Woli, która twierdzi że w jej lokalu jest mały, przestraszony chłopiec bez opieki. Po sprawdzeniu elementów szczegółowych stroju chłopca, strażnik potwierdził, że to poszukiwane dziecko. Aby skrócić czas do minimum , dyspozytor straży miejskiej zawiadomił bezpośrednio Komendę Rejonową Policji Warszawa Wola o odnalezieniu zaginionego chłopca i miejscu jego przebywania. Chwilę po szesnastej dzieciak był już w ramionach szczęśliwych rodziców.
Współdziałanie służb oraz zaufanie mieszkańców do straży miejskiej spowodowało szybkie i szczęśliwe zakończenie poszukiwań chłopca.