Ok. 40-letniego mężczyznę bez oznak życia reanimowali strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego. Z prośbą o pomoc tuż przed godz. 6 rano zadzwonił jeden z mieszkańców Woli i poinformował, że pali się pustostan, a przed nim leży człowiek.

We wtorkowy poranek, ok. godz. 5:55, strażnicy miejscy patrolujący Wolę otrzymali polecenie udania się na ul. J. Olbrachta, gdzie – według osoby zgłaszającej – przed budynkiem miała leżeć nieprzytomna osoba. Na miejscu okazało się, że z pustostanu wydostaje się dym. Przed budynkiem od strony ulicy, w trawie i błocie, leżał twarzą do ziemi ok. 40-letni, niekompletnie ubrany mężczyzna. Ponieważ nie dawał oznak życia, strażnicy miejscy natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej i wezwali służby. Po przybyciu karetki czynności ratownicze przejęła załoga pogotowia. Strażnicy w tym czasie zabezpieczyli miejsce przed dostępem osób postronnych. Mężczyzna został przewieziony do Szpitala Wolskiego.

Referat Prasowy