Kierowcy, którzy późnym wieczorem 10 sierpnia jechali Wałem Miedzeszyńskim, zauważyli porozrzucane na jezdni elementy karoserii, stwarzające zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Około godziny 23 o zagrożeniu powiadomiono strażników miejskich z VII Oddziału Terenowego.
Funkcjonariusze zastali na miejscu nie tylko elementy karoserii. Na drodze stało rozbite BMW. Pojazd stał w poprzek jezdni, na przejściu dla pieszych. Auto blokowało dwa pasy ruchu. BMW miało rozbity przód, a elementy pojazdu były rozrzucone w odległości kilkudziesięciu metrów. Przy aucie nie było kierowcy. Strażnicy powiadomili o zdarzeniu policję i zabezpieczyli zagrożone miejsce. Do przyjazdu policjantów kierowali też ruchem innych pojazdów. Po pewnym czasie na miejscu zjawiła się grupa obcokrajowców, którzy chcieli zabrać samochód, ponieważ – jak twierdzili – należał do ich kolegi. Strażnicy wezwali jeszcze jeden patrol i zabezpieczali rozbite auto do przyjazdu policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy przejęli dalsze czynności.