Strażnicy miejscy wchodzący po schodach na klatce schodowej bloku.Popołudnie 2 października strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego zapamiętają na długo. Tego dnia byli świadkami jak pewna młoda kobieta próbowała skoczyć z balkonu. Błyskawiczna reakcja funkcjonariusze zapobiegła desperackiemu czynowi

Tuż po godzinie 14.30 strażnicy otrzymali zgłoszenie o zakłócaniu porządku w jednym z bloków przy ul. Suwalskiej. Na klatce schodowej funkcjonariusze zastali 23-letnią kobietę, która głośno krzyczała i śpiewała. Poproszona o dostosowanie swojego zachowania do obowiązujących norm, stała się wulgarna i agresywna. Po pewnym czasie strażnikom udało się nieco uspokoić kobietę. W trakcie ustalania personaliów przyznała ona, że razem z babcią mieszka w tym bloku. Funkcjonariusze postanowili odprowadzić kobietę do jej mieszkania. Drzwi rzeczywiście otworzyła im babcia, która zobowiązała się zaopiekować wnuczką. Kiedy strażnicy rozmawiali z seniorką, nagle zauważyli, jak 23-latka wychodzi na balkon i przesadza nogę na przez barierkę. Natychmiast pobiegli w tamtym kierunku i w ostatniej chwili powstrzymali desperatkę przed samobójczym skokiem. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Kobieta została przewieziona do szpitala.