jazda na bombachMało przytulne chodnikowe płyty wybrał za posłanie pewien nastolatek, którego w nocy z 30 kwietnia na 1 maja znaleźli na Zaciszu strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego. 

Jeden z nastolatków postanowił uczcić dłuższy weekend spożyciem większej ilości alkoholu. Musiał zacząć już w czwartek po południu skoro kwadrans po pierwszej w nocy 1 maja ktoś zauważył go leżącego na ul. Radzymińskiej. Wezwani strażnicy miejscy zastali chłopaka smacznie śpiącego na środku chodnika obok sklepu z alkoholem. Dobudzony okazał się 17-latkiem ze wschodniej Polski. W stolicy powinien przebywać w ośrodku dla uzależnionej młodzieży, ale opuścił placówkę bez zgody personelu. Ponieważ chłopak nie posiadał maski ochronnej ani cieplejszej odzieży strażnicy miejscy przekazali mu maseczkę i okryli folią zapobiegającą wychłodzeniu organizmu, a potem wezwali patrol policji. Nieletni został przewieziony do placówki, którą samowolnie opuścił.