Pustułka w ręku strażnika Ekopatrolu.Młoda pustułka wylądowała rankiem 3 sierpnia na jednej z posesji w Rembertowie. Tam tego pięknego ptaka zauważył gospodarz. Drapieżnik kuśtykał po ziemi i nie mógł odlecieć

Strażnicy miejscy z Ekopatrolu otrzymali wezwanie około godziny 9.30. Mieszkaniec jednej z posesji w Rembertowie powiadomił funkcjonariuszy, że rankiem zauważył ptaka, który kuśtykając, chodził po ziemi i nie mógł odlecieć. Mężczyzna przez pewien czas obserwował pustułkę, mając nadzieję, że po prostu jest zdezorientowana i za chwilę odfrunie. Ta jednak nie odlatywała, więc gospodarz wezwał Ekopatrol.

- Pustułka mogła mieć uszkodzone skrzydło. Niewykluczone, że w coś uderzyła. Gdy próbowaliśmy ją odłowić, kulejąc uciekała przed nami – mówią strażnicy, którzy podjęli interwencję.

Piękny drapieżnik po kilkunastu minutach został jednak odłowiony. Strażnicy umieścili go bezpiecznie w transporterze i przewieźli do Ptasiego Azylu w Miejskim Ogrodzie Zoologicznym, gdzie zajmą się nim specjaliści.Pustułka w ręku strażnika Ekopatrolu