Zdjęcie z interwencji: mężczyzna uratowany przez strażników miejskich leży na noszach pogotowia. Nad nim pochylają się strażnicy miejscy oraz ratownicy pogotowia.Kiedy tuż po godzinie 18 w piątek 19 listopada strażnicy miejscy patrolujący Pragę-Południe podeszli do kanału Wystawowego przy jeziorku Kamionkowskim, zauważyli mężczyznę do połowy leżącego w wodzie. Miał silną hipotermię. Pogotowie zabrało go do szpitala

Funkcjonariusze z VII Oddziału Terenowego otrzymali od mieszkańca informację, że nieopodal kanału Wystawowego widział bezdomnego mężczyznę, który może potrzebować pomocy. Strażnicy zaczęli przeszukiwać wskazane miejsce, jednak nie znaleźli w okolicy nikogo. Mając na uwadze, że mógł się przemieścić, nie zaprzestali poszukiwań. Dopiero kilkaset metrów dalej, kiedy podeszli do brzegu kanałku, zobaczyli człowieka leżącego do połowy w wodzie. Natychmiast wydostali go z wody i wezwali pogotowie ratunkowe. Mężczyzna był przytomny, jednak bardzo mocno wychłodzony, osłabiony i nie mógł wydobyć z siebie słowa. Funkcjonariusze umieścili go w ciepłym radiowozie i okryli kocem termicznym. Osoba zgłaszająca, która była na miejscu, potwierdziła, że to ten sam mężczyzna, którego widziała wcześniej. Po chwili na miejsce przybyło pogotowie. Okazało się, że temperatura poszkodowanego wynosi 29,5 stopnia Celsjusza. Decyzją lekarza natychmiast został zabrany do szpitala. Dzięki wzorowej reakcji osoby zgłaszającej i szybkiej pomocy strażników nie doszło do tragedii.

Zdjęcie z interwencji: mężczyzna uratowany przez strażników miejskich leży na noszach pogotowia. Nad nim pochylają się strażnicy miejscy oraz ratownicy pogotowia.