Spróchniałe drzewo w każdej chwili mogło spaść na jezdnię i chodnik na Pradze-Północ. Zagrożone miejsce 5 grudnia zabezpieczyli strażnicy miejscy. Drzewo wycięła straż pożarna
Kwadrans przed godziną 13 strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o suchym drzewie stwarzającym zagrożenie u zbiegu Dąbrowszczaków i Szanajcy. Podczas oględzin wysokiego na około 10 metrów drzewa funkcjonariusze stwierdzili, że nieliczne jego gałęzie i korona są obumarłe, a pęknięty wzdłuż pień jest pusty. Stan drzewa stanowił spore zagrożenie w tym dość ruchliwym rejonie. Zagrożone miejsce zostało zabezpieczone, a ruch pieszych strażnicy skierowali na drugą stronę ulicy. Wezwano straż pożarną. Funkcjonariusze powiadomili także o planowanej akcji właściciela samochodu, który był zaparkowany pod drzewem. Właściciel przeparkował pojazd. Na czas wycinki strażnicy wstrzymali ruch pojazdów ulicy Dąbrowszczaków. Działania zostały zakończone o godz. 14.