belka dachowa radiowozuStrażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego regularnie patrolujący Pragę Północ zauważyli 28 grudnia pewnego gentlemana, który, pozostając w radosnym nastroju, "wypoczywał" w pozycji horyzontalnej na chodniku przy ulicy Stalowej. 

Minęła godzina 19, więc nielicznym przechodniom zanadto nie przeszkadzał – niestety nikt się nim nie zainteresował. Na jego szczęście zauważyli go strażnicy miejscy. Mając na uwadze bliską zera temperaturę, funkcjonariusze zatroszczyli się o zdrowie mężczyzny. Wezwano radiowóz, by przewiózł strudzonego przechodnia do SOdON. Umieszczony w przedziale przewozowym 47-letni pasażer nagle zaczął uderzać łokciem w szybę oddzielającą go od strażników i w efekcie stłukł ją. Zmusiło to funkcjonariuszy do zmiany planów. Zamiast do SOdON mężczyzna został przewieziony do komendy rejonowej Policji. Tam przebadano jego trzeźwość. Wynik bliski 3 promilom (1,38 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu oraz zachowanie w radiowozie zapewniły mu lokum w nieco niższym niż w SOdON standardzie, bo w celi policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu będzie musiał wytłumaczyć policjantom swoje dość kosztowne zachowanie w radiowozie Straży Miejskiej.