Zdjęcie ilustracyjne: patrol straży pochyla się nad leżącym na ziemi przy przystanku mężczyzną.Wypity w dużej ilości alkohol oraz brak samokontroli spowodowały, że poszukiwanego do odbycia kary więzienia w końcu dopadła Temida

W czwartek 20 grudnia patrol z II Oddziału Terenowego otrzymał zgłoszenie o leżącym mężczyźnie na przystanku przy ulicy Wałbrzyskiej. Z obawy, że może chodzić o zagrożenie zdrowia lub życia, funkcjonariusze na sygnałach ruszyli z pomocą. Na miejscu potwierdzili, że na chodniku leży człowiek. Jego głęboki sen nie był spowodowany chorobą, tylko spożytym wcześniej alkoholem. Po dobudzeniu przez strażników z trudem wyjawił swoje imię i nazwisko. Na szczęście nie miał ran ani kontuzji wymagających pomocy medycznej. Jedyne, czego potrzebował, to opieki specjalistów ze Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych. W trakcie trwającej interwencji przybyła załoga Policji, która sprawdziła dane osobowe nietrzeźwego. Okazało się, że jest on poszukiwany do odbycia kary jednego roku więzienia za… oszustwa. Zamiast do SOdON, trafił na komisariat przy ulicy Malczewskiego.