Zdjęcie ilustracyjne: wieczór, strażnicy miejscy prowadzą starszego mężczyznę. W tle radiowóz straży miejskiej.Dziewięćdziesięcioletni mieszkaniec Mokotowa mimo panującego na dworze chłodu wybrał się po południu 9 listopada na spacer. Niestety zapomniał gdzie mieszka i szybko się zgubił. Staruszkiem zaopiekował się przechodzień, który poprosił o pomoc strażników miejskich

Minęła godzina 19, kiedy strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego patrolowali ul. Racławicką. Nagle funkcjonariusze zauważyli na poboczu mężczyznę, który dawał im znaki by się zatrzymali. Gdy to zrobili mężczyzna wyjaśnił, że przed chwilą zauważył starszego pana, który był wyraźnie zagubiony i zmarznięty. Strażnicy zaopiekowali się staruszkiem i zaprosili do radiowozu by się ogrzał. Gdy mężczyzna poczuł się nieco lepiej wyjaśnił, że ma 90 lat i mieszka na Mokotowie. Nie umiał jednak podać swojego dokładnego adresu. Strażnicy miejscy poprosili o pomoc patrol policji. Wspólnymi siłami udało się ustalić gdzie mieszka senior oraz to, że jego zaginięcie zgłosiła żona. Strażnicy przewieźli 90-latka do domu i odprowadzili do mieszkania, gdzie odebrała go szczęśliwa małżonka. Tym razem przygoda starszego pana zakończyła się szczęśliwie, a wszystko dzięki temu, że ktoś zauważył jego zagubienie i powiadomił strażników miejskich.