Zielony mercedes wbity w słup latarni. Na prawo od niego radiowóz straży miejskiej z włączonymi światłami sygnalizacyjnymi.Nad ranem 4 lipca, podczas patrolowania Mokotowa, strażnicy miejscy zwrócili uwagę na agresywny sposób jazdy pewnego kierowcy mercedesa. Chwilę później auto ścięło latarnię.

Strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego, patrolujący około godziny 4:05 ulicę Modzelewskiego, zatrzymali się na skrzyżowaniu z aleją Wilanowską. Sygnalizator pokazywał właśnie czerwone światło, gdy z dużą prędkością nadjechał mercedes. Auto z piskiem opon zatrzymało się na przejściu dla pieszych. Gdy światło na sygnalizatorze zmieniło się na zielone, radiowóz ruszył. Funkcjonariusze obserwowali jednak, co dzieje się z mercedesem: pojazd nadal stał na pasach. Strażnicy zawrócili, by przyjrzeć się kierowcy. W tym momencie mężczyzna gwałtownie ruszył i na środku skrzyżowania nagle skręcił w lewo. W efekcie tego manewru stracił panowanie nad kierownicą. Auto wjechało na chodnik i uderzyło w latarnię, która się przewróciła. Strażnicy natychmiast wezwali policję i służby miejskie. Kierowca z trudem wysiadł z auta. Nie miał żadnych obrażeń. Funkcjonariusze wyczuli od niego alkohol. Okazało się, że jest obywatelem Gruzji. Nietrzeźwy został przekazany policji. Po przewiezieniu do komendy przy ulicy Malczewskiego został przebadany alkomatem, który wskazał 1,5 promila (0,62 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu. Dalsze czynności prowadzić będzie policja.

  • 2021_07_mercedes_01
  • 2021_07_mercedes_02
  • 2021_07_mercedes_03
  • 2021_07_mercedes_04