Zdjęcie z interwencji: ogień rozprzestrzeniający się na jednej z działek. W tle budynek.Trzech nietrzeźwych mężczyzn rozpaliło na Bielanach potężne ognisko chcąc upiec kilka ziemniaków. Niewiele brakowało, a z tego powodu doszłoby do wielkiego pożaru

Strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego, którzy 21 marca po godzinie 21 kontrolowali otoczenie Skweru Wołyńskiego, zauważyli kłęby dymu unoszące się nad jedną z działek przy ulicy Gdańskiej. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję. Szybko ustalono, że przyczyną zadymienia jest wielkie ognisko rozpalone tam przez trzy nietrzeźwe osoby. Ognisko miało 2 metry średnicy, a płomienie sięgały na ponad 2,5 metra, aż do gałęzi rosnących tam drzew. Jeden z nietrzeźwych mężczyzn leżał tak blisko ogniska, że jego ubranie mogło w każdej chwili zająć się ogniem. Drugi chwiejąc się na nogach zbliżał się do ognia. Strażnicy natychmiast odciągnęli obu mężczyzn na bezpieczną odległość i wezwali straż pożarną. Trzeci z mężczyzn, z którym można było nawiązać kontakt, powiedział funkcjonariuszom, że oni „chcieli sobie tylko upiec ziemniaki”. Straż pożarna ugasiła ogień i zaczynające palić się drzewa. Nietrzeźwi mężczyźni w wieku 37 i 32 lata zostali przewiezieni do SOdON.

Zdjęcie z interwencji: ogień rozprzestrzeniający się na jednej z działek. W tle budynek.