Zdjęcie ilustracyjne: noc, na przystanku stoi zagubiony mężczyzna, obok, w kamizelce z odblaskowym napisem "straż miejska" stoi strażnik.Zdezorientowany starszy pan spacerował w nocy 18 września po Bielanach. Strażnicy miejscy ustalili adres zamieszkania 92-latka i odwieźli go do domu.

Dochodziła godzina 3 w nocy, gdy strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o starszym mężczyźnie, który spacerował w okolicy pętli komunikacji miejskiej na Młocinach. Kilka minut później funkcjonariusze odnaleźli starszego pana. Ponieważ był bardzo zmarznięty, okryto go kocem termicznym. Podczas rozmowy strażnicy szybko zorientowali się, że ich rozmówca cierpi na zaniki pamięci. Senior nie wiedział, gdzie się znajduje, nie umiał podać swoich danych, ani nawet aktualnej daty. Poproszony o wyjęcie rzeczy z kieszeni, okazał funkcjonariuszom dowód osobisty i kartkę z numerem telefonu. Mężczyzna okazał się 92-letnim mieszkańcem Bielan. Strażnicy skontaktowali się z jego najbliższymi – zadzwonili na podany na kartce numer telefonu. Jak ustalili, starszy pan wyszedł z domu około godziny 17 poprzedniego dnia, a rodzina zgłosiła już wieczorem jego zaginięcie. Funkcjonariusze odwieźli seniora do domu i przekazali rodzinie.