Radiowóz straży miejskiej stojący przy wejściu do Stołecznego Ośrodka dla Osób NietrzeźwychStrażnicy miejscy, którzy wieczorem patrolowali Bielany, otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, który zataczając się, wchodził na jezdnię – wprost przed nadjeżdżające samochody.

Około godziny 20.30 funkcjonariusze z V Oddziału Terenowego otrzymali wezwanie na ulicę Szekspira, gdzie pewien mężczyzna szukał drogi do domu – i awantury. Chwiejąc się i zataczając, wchodził na jezdnię, wymachiwał rękami i wykrzykiwał wulgarne słowa. Do mężczyzny wezwano wcześniej pogotowie, ale ratownicy uznali, że jedyna placówka, do której się kwalifikuje, mieści się przy ulicy Kolskiej, dlatego poprosili o interwencję strażników miejskich. Pijany nadal zachowywał się agresywnie i znieważał funkcjonariuszy. Gdy na Kolskiej wysiadał z radiowozu, uderzył jednego ze strażników. Poddany badaniu alkomatem wydmuchał dwa promile (0,95 mg/l) alkoholu. Perspektywa spędzenia kilkunastu godzin w SOdON sprawiła, że stał się jeszcze bardziej agresywny i wulgarny. Wezwano patrol policji. Mężczyzna odpowie za znieważenie i naruszenie nietykalności funkcjonariuszy.