2017 03 czapka SMCzwartek 14 września był wyjątkowo pracowity dla stołecznych strażników. Poniżej kilka interwencji, z którymi mierzyli się podczas służby.

Potrącona rowerzystka na Białołęce

Podczas kontroli okolicy jednej z białołęckich szkół strażnicy usłyszeli krzyk – zobaczyli kobietę siedzącą na jezdni, opartą o samochód. Obok niej leżał rower. Kobieta mocno krwawiła z kolana, okazało się, że potrącił ją samochód, który wymusił pierwszeństwo. Zarówno kierująca samochodem jak i rowerzystka były – jak wykazało późniejsze badanie przeprowadzone przez policję – trzeźwe, ranną pogotowie zabrało do szpitala.


Narkotyki na Stalowej

Przed 14.00 patrolujący Stalową strażnicy zauważyli mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął się nerwowo zachowywać. Podczas legitymowania przyznał, że ma przy sobie marihuanę – z kieszeni wyjął zawiniątko z folii aluminiowej, w którym znajdował się susz o charakterystycznym zapachu. Na miejsce wezwano policję, która przejęła ujętego wraz z narkotykiem.


Małoletni złodziej z Bielan

Strażnicy zostali wezwani do jednej z bielańskich szkół podstawowych, gdzie jeden z uczniów miał okraść nauczycielkę. Kobieta stwierdziła, że z pozostawionej w jednej z klas torebki ukradziono jej telefon i gotówkę z portfela. Po wspólnym przejrzeniu nagrań z monitoringu wytypowano chłopca, który mógł okazać się sprawcą. Do szkoły wezwano ojca ucznia, w którego obecności, po obejrzeniu nagrań, chłopiec przyznał się do kradzieży 40 złotych i telefonu. Telefon oddał, ale gotówki nie miał – odkupił za nią od kolegi grę komputerową. Wraz z rodzicami obu uczniów strażnicy udali się na komendę policji, gdzie przeprowadzono dalsze czynności.


Atak na strażnika podczas likwidacji nielegalnego stoiska

Podczas likwidacji nielegalnych stoisk z warzywami na Mokotowie handlarze zaatakowali strażników. Jeden z agresywnych mężczyzn jedną z niesionych skrzynek z pomidorami rzucił w strażnika. Podczas próby obezwładnienia agresywnego mężczyzny i zakuwania go w kajdanki funkcjonariusz odniósł powierzchowne obrażenia. Policja zatrzymała zarówno awanturnika jak i jednego z jego pomocników. Warto dodać, że to nie pierwszy raz, gdy strażnicy interweniują wobec niego – wcześniej wiadomo było, że prowadzi samochód mimo braku uprawnień, na początku września był też ujęty przy ulicy Bonifacego, gdzie próbował uciec przed strażnikami.