Siedziała na ławce pod wiatą przystankową w ubłoconym ubraniu, była zdezorientowana i zziębnięta. 81-latka, o której mieszkańcy poinformowali strażników, chwilę wcześniej upadła. W trakcie interwencji okazało się, że starsza pani cztery dni wcześniej wyszła z domu i jest poszukiwana przez rodzinę i policję jako zaginiona. Dzięki czujności mieszkańców i szybkiej reakcji strażników wróciła pod opiekę najbliższych.


W piątek 24 listopada ok. godz. 13:00 strażnicy miejscy otrzymali informację, że na przystanku komunikacji miejskiej przy ul. Posag 7. Panien w Ursusie znajduje się kobieta, która chwilę wcześniej straciła równowagę i upadła. Na miejscu funkcjonariusze zastali starszą panią siedzącą na ławce pod wiatą. Kobieta miała ubłocone ubranie, nie miała widocznych obrażeń. Podczas rozmowy ze strażnikami powiedziała, że przewróciła się, ale nie potrzebuje żadnej pomocy. Strażnicy zwrócili uwagę, że wygląd 81-latki dokładnie pasuje do rysopisu osoby zgłoszonej jako zaginiona. Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe oraz poinformowano policję. Skontaktowano się również z rodziną kobiety. Jej córka potwierdziła, że znajdująca się na przystanku staruszka to jej poszukiwana od kilku dni matka. Kobieta została zabrana do szpitala, gdzie już czekali na nią najbliżsi.


Referat Prasowy Straży Miejskiej m. st. Warszawy